poniedziałek, 26 sierpnia 2013

Louis #2

Siemanko! Ostatnio napisałam o Louise dla Luśki Tomlinson. Teraz c.d. ;p

*PERSPEKTYWA LOUISA*
Ona odeszła. Zawsze chciała mnie przytulić. Dzisiaj było inaczej. Nie odzywała się 3 dni. Pojechałem do niej i chciałem sprawdzić czy wszystko ok. Pukałem. Ale nikt nie otwierał. Słyszałem tylko krzyki. Wbiegłem do mieszkania bez spytania o zgodę.
*PERSPEKTYWA LILLY*
Tego dnia miałam się spotkać z moim chłopakiem, Luckiem. Luck wbiegł do mojego mieszkania bez pukania.
-Ty pieprzona idiotko! – krzyczał na mnie
-Ale o co ci chodzi Luck! Nie krzycz na mnie! – odpowiedziałam mu przerażona
- Jesteś tylko moja! Zrozum! Nie tego geja Louisa! – krzyczał i złapał mnie za rękę
- Zostaw mnie! – krzyczałam, a w tym momencie wszedł Lou
*PERSPEKTYWA LOUISA*
-Zostaw ją idioto! Wypierd*laj stąd! – krzyczałem
Potem wyprowadziłem Lucka za kark na ulicę a on zaczął mnie bić. Chciałem żeby już stąd poszedł. Chciałem żeby ten skończony idiota cierpiał. Szmacił tak świetną dziewczynę. W końcu Luck uciekł:
-Weź se tą twoją dziunię! – krzyczał
- Ona jest świetna! A ty jesteś zwykłym idiotą! – powiedziałem
Wtedy wszedłem do mieszkania, a Lilly rzuciła się mi w ramiona płacząc.
-Kocham, Cię Lou – szepnęła mi do ucha.
Ja nic jej nie odpowiedziałem tylko pocałowałem jej czerwone usta. Uśmiechnąłem się do niej i głaskałem jej włosy.
*PERSPEKTYWA LILLY*
Wtedy zrozumiałam kogo naprawdę kocham. Louisa, nie tą świnię Lucka!

Przez cały wieczór oglądaliśmy „Glee”. Do samego rana. Sprzedałam mieszkanie, a on kupił nam mały domek. Byliśmy ze sobą od dwóch miesięcy, a on codziennie śpiewał mi : http://www.youtube.com/watch?v=h15-xPbm8jk


  ^^


sory za błędy i wgl. Komentujcie ;p

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz